WSK by fenix   (str. główna-->          )                                                                                                                                                                            wrzesień 2004
Krystian:czyli Dj_strusiu
1>>   2>>   3>>   4>>   5>>   6>>
Motor kupiłem za 150 zł, ale jego stan był katastrofalny. Silnik 
był zatarty, nie działały hamulce, ani światła, jedynym plusem 
był jego nienaruszony stan (bezwypadkowy i nic niegrzebane).
 No i posiadał papiery.
Zrobiłem drugi szlif, zregenerowałem wał, kupiłem nowy tłok, 
pierścienie, tryby, wodzik, tulejki, wszystkie łożyska,cewki 
kondensator,kosz sprzęgłowy, łańcuszek sprzęgłowy i wiele 
innych.
Oczywiście nie kupiłem wszystkiego naraz , pierwsze trzy 
miesiące był to okres wiecznego naprawiania i wymieniania, 
no i musiałem go dotrzeć po remoncie.
Gdy WSK stała się bezawaryjnym sprzętem zabrałem się za 
,,Tuning" .

Większość moich kumpli śmiało się ze mnie, że chcę 
przerabiać wueskę. Mówili, żebym ją sprzedał i kupił MZ, ale  
nie zdołali mnie przekonać. 
Najpierw zmodyfikowałem wydech, skróciłem kolanko i 
wstawiłem tłumnik od czwórki (bez wkładek), potem 
polakierowałem wszystkie klosze a tylni ściemniłem (Motip),

Dodałem troszkę chromów, wstawiłem owiewkę, kupiłem 
nowy chlapacz tylni, polakierowałem błotniki i felgi, dodałem 
parę naklejek, tylnie amory podwyższyłem, założyłem opone 
tylnią od Jawy, kupiłem 2 lusterka i wstawiłem kierunki od CZ.

Ostatnio Robiłem całą elektrykę: nowy akumulator, dodałem 
2 diody na owiewce, i zamontowałem pod bakiem niebieskie 
światło 
oświetlające silnik i zakupiłem jeszcze 2  wentyle UV na 
allegro (zdjęcia robione w nocy postaram się dołączyć)
 Motor wygląda znacznie lepiej, niż na fotkach a jazda nim to 
czysta przyjemność. No i wzbudza duże zaciekawienie  
(zwłaszcza w nocy). A moi kumple też pokupili WSK-i.

W najbliższym czasie zamierzam założyć: większą owiewkę, 
mocniejszy UV nad Silnik i obrotomierz.
Hej !       Jestem z woj podkarpackiego 
koło Rzeszowa.  Mam na i
mię Krystian,